3 grudnia 2017 r. o godz 16:00 w Studiu Polskiego Radia odbył się koncerty Muzycznej Sceny Tradycji.

Jednym z gości była jedna z wybitniejszych kurpiowskich śpiewaczek Pani Zofia Warych z Myszyńca. :)

Zapraszamy do króciutkiej relacji i dla tych, którzy nie mogli tam być zapraszamy na retransmisję koncertu do telewizyjnej Dwójki oraz na stronę dwojka.polskieradio.pl w niedzielę (17.12) o godz. 15:00. :D

Gospodarzami koncertu 3 grudnia będą Kaja i Janusz Prusinowscy, którzy wystąpią ze Szczepanem Pospieszalskim. Ich gościem będzie znakomita kurpiowska śpiewaczka Zofia Warych z Myszyńca. Wejściówki czekają!

Adwent to czas skupienia i postów, oczekiwanie na Boże Narodzenie. Jak pisze o tym czasie Barbara Ogrodowska: na Podlasiu (przede wszystkim, ale także i w innych regionach Polski,  początek Adwentu obwieszczało głośno trąbienie na drewnianych ligawach, (na Pomorzu zwanych bazunami), zwane otrąbianiem Adwentu. Był to znak, że zamilknąć mają instrumenty, ustać zabawy i tańce. Dla wszystkich był to sygnał, że oto nastaje czas skupienia, pobożnych praktyk i modlitw, zwłaszcza za dusze zmarłych, które - jak wierzono - w czasie Adwentu, w długie ciemne wieczory i noce mogą błąkać się po ziemi. W przeszłości Adwent nazywany bywał "czterdziestnicą" (ponieważ w średniowieczu trwał 40 dni), a w polskiej tradycji także "przedgodami". Adwent i długie jesienne wieczory były – zwłaszcza na wsi – czasem zwyczajowych spotkań  łączonych zawsze z pracą: przędzeniem wełny i lnu, darciem pierza (tzw. szkubaczkach inaczej podskubkach), przebieraniem siewnego ziarna, fasoli lub grochu i innymi kobiecymi robotami ręcznymi. W Adwencie spotkaniom tym i wykonywanym podczas nich pracom towarzyszyła zwykle wspólnej modlitwie, śpiewie  słuchanie pobożnych opowieści.

Na koncert i nagranie audycji "Muzyczna Scena Tradycji" zapraszamy w niedzielę 3 grudnia na godz. 16.00 do Studia Polskiego Radia im. W. Szpilmana (Warszawa, al. Niepodległości 77/85). 

Zasady otrzymywania wejściówek na koncerty Muzycznej Sceny Tradycji

Koncert retransmitowany będzie na antenie Dwójki oraz na stronie dwojka.polskieradio.pl w niedzielę (17.12) o godz. 15.00.

Kaja i Janusz Prusinowscy
Wspólne śpiewanie to dla Kai i Janusza Prusinowskich odpowiedź na przeróżne sytuacje życiowe. Szukają więc w starych śpiewnikach, w archiwach, spotykają się z wiejskimi śpiewaczkami i wreszcie tworzą pieśni, by móc je śpiewać sobie i innym. Są  autorami i wykonawcami kołysanek do wierszy Joanny Papuzińskiej, śpiewają pieśni świeckie i religijne na różne okoliczności życia i roku liturgicznego. Towarzyszą im instrumenty: lira korbowa, fisharmonia, skrzypce, cymbały i wiele innych. Prowadzą również wspólnie teatr dla dzieci.

Janusz Prusinowski - lira korbowa, skrzypce, cymbały, fisharmonia, śpiew. Skrzypek, lirnik, harmonista, cymbalista, śpiewak, kompozytor i organizator. Prekursor
odrodzenia wiejskiej tradycji muzycznej w Polsce. Gry na skrzypcach uczył się u wiejskich mistrzów - Jana Lewandowskiego, Kazimierza Meto, Piotra i Jana Gaców, Tadeusza Jedynaka, Józefa Zarasia, Jana Ciarkowskiego i wielu innych. Od nich przejął indywidualne cechy mazurków, oberków, kujawiaków i polek. Śpiewa ballady i pieśni religijne, komponuje muzykę teatralną, pieśni i kołysanki. Prowadzi warsztaty tradycyjnej gry na skrzypcach, śpiewu, tańca i podstaw mazurka. Współtworzył Bractwo Ubogich (1993) i zakładał Warszawski Dom Tańca (1994). Lider Janusz Prusinowski Trio, śpiewak Monodii Polskiej,
skrzypek Orkiestry Czasu Zarazy, dyrektor artystyczny Festiwalu Wszystkie Mazurki Świata.

Kaja Prusinowska - śpiew
Śpiewaczka, malarka, pedagog i mama piątki dzieci. Wraz z Janusz Prusinowski Trio koncertowała i Europie. Pracując w  szkołach podstawowych realizowała autorski program Kultura i Tradycje Polski. Dawne tradycje muzyczne i zdobnicze traktuje jako inspirację: na przykład układa melodie do współczesnych wierszy dla dzieci, do melodii maluje obrazki, a z obrazków tworzy scenografię do koncertów i spektakli Słuchaj Uchem.

Zofia Warych
Urodziła się w Dębach (między Myszyńcem a Łysymi) w 1939 roku. Śpiewaczka, hafciarka, koronczarka, urocza gawędziarka, strażniczka tradycji. Śpiewanie Zofii to sprawa pokoleniowa:
Toć ja z takiej tej rodziny jestem muzykalnej. Mój tatuś to un wszystko na grzebzieniu wygrał, tak potrasił grać, tak umiał wygrywać. Trzech braci miałam. Ten, co w Mrągowie, to grał na harmonii, na »pedałówce«. Ten, co teraz w domu, wrócił z Ameryki, to na skrzypkach. A trzeci – na perkusji. To wrodzanie jest. Bo tak, moja mamusia była cepsiarko nad okolice. To una wszystko prowadziła. Ja po mamusi, to uodziedzicyłam. A po mnie mała Łucja, wnuczka, akcantam kurpsiowskam spsiewa, bo to jus jedno po drugim tego uodziedzica.

Siostra Zofii, także śpiewaczka, namówiła ją do występów z zespołem śpiewaczym z Ciesiny. W 1993 roku po raz pierwszy wystąpiła z tym zespołem na przeglądzie Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą. W latach dziewięćdziesiątych dołączyła do zespołu ludowego z Myszyńca, w którym śpiewa do dziś. Jako solistka w latach 1995 i 2007 wyśpiewała na kazimierskim festiwalu pierwszą nagrodę, w 2002 roku zdobyła nagrodę najwyższą - Basztę, a w roku 2011 ponownie pierwszą nagrodę. Została także uhonorowana nagrodą im. Oskara Kolberga. Śpiewy weselne poznawała od jednej z najwybitniejszych
śpiewaczek kurpiowskich - Walerii Żarnochowej.
Ciotke Walere dobrze pamiantom. Kiedyś jak sie ocepsiny spsiewane odbywały na wsiach, sbo teraz to nie ma ocepsin, muzykanci ocepio, to una tak potrasiła podskakiwać i spsiewać, ze głowo do sufitu, a tamte chałupy był drzeziane, sufity były nisko. (…) Una taka była uzdolniona, tak to lubiała. Toć to była Zarnochna nad okolice. Bardzo wesoła, wspaniała kobieta. I spsiewacka i tancownica. (…) Słyszałam jak una spsiewała i zara mnie sie w głowie utrwalało.

Swój przebogaty repertuar pieśniowy Zofia przekazuje dalej. Razem z wnuczką Łucją Warych wyśpiewały w 2010 roku nagrodę w konkursie kazimierskim „Duży-Mały”. Jest skarbnicą wiedzy o obrzędowości tradycyjnej i zwyczajach Puszczy Zielonej, śpiewa i opowiada gwarą. Z dumą nosi kurpiowskie spódnice i wistki, a korale bursztynowe po matce zakłada nie tylko od święta. Udziela się społecznie, przekazując swoje pieśni podczas licznych warsztatów dla dzieci, młodzieży i tych, którzy potrafią z jej cennej wiedzy czerpać.
(Cytowane wypowiedzi Z. Warych pochodzą z wywiadów, których autorką jest redaktor Anna Szewczuk-Czech).

 

Zapraszamy na bezpłatne warsztaty dla początkujących i grup zaawansowanych dotyczące nauki kurpiowskiego.

Zajęcia odbywać się będą w godzinach popołudniowych w terminie 11 – 16 grudnia 2017 roku w Regionalnym Centrum Kultury Kurpiowskiej im. Ks. Władysława Skierkowskiego w Myszyńcu.

Zajęcia poprowadzą uznani regionaliści oraz rodowici Kurpie posługujący się gwarą z „dziada pradziada”.

Szczegółowe informacje: Związek Kurpiów, ul. Świętokrzyska 2, 07-410 Ostrołęka, tel. 29 764 58 30, e-mail:Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Warsztaty są dofinansowane ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego w ramach zadania „Zachowanie niematerialnego dziedzictwa na przykładzie gwary kurpiowskiej.”

"Wigilia po polsku” to obraz współczesnej rodziny pokazany w sposób komediowy. Przygotowania do świąt zawsze wiążą się z nerwową atmosferą. W takiej właśnie sytuacji zastajemy polską rodzinę, która ma dwie godziny na przygotowanie Wigilii. Relacje rodzinne, to ogromny materiał dramaturgiczny. W spektaklu „Wigilia po polsku” widzimy małżeństwo mieszkające z ojcem. Wszyscy „stają na głowie”, żeby jak najlepiej przygotować kolację wigilijną, na którą są zaproszeni teściowie... Jednak i tutaj potwierdza się powiedzenie: „Co nagle to po diable”. Przygotowanie kolacji z niczego, ubranie choinki, gdy stłukły się wszystkie bombki, zorganizowanie opłatka czy prezentów, to w tej sytuacji już nie tylko zadania do wykonania, ale prawdziwe wyzwania. Nie ułatwiają tego, co chwilę pojawiający się niezapowiedziani goście. Spektakl pokazuje „w krzywym zwierciadle” jak przez wielu współczesnych ludzi jest postrzegana Wigilia. Nie przez wszystkich jest to wyczekiwana chwila i moment zatrzymania się w codziennym biegu. Dla wielu jest to kolejna uroczystość rodzinna „do zaliczenia”.

 

Ryżeseria – Jarosław Gruda
Tekst - Magdalena Mroszkiewicz
Scenografia i kostiumy - Beata Dąbska
Muzyka - Tomasz Bieliński

 

Obsada:
Ojciec – Jarosław Gruda
Żona - Magdalena Mroszkiewicz
Mąż – Paweł Rusinowski
Anioł/Gringo – Aleksandra Długosz

Czas trwania sztuki około 60 min.